Ostrów WielkopolskiBIPPrzedszkole Państwowe Nr 14
Strona główna Grupa „PLASTUSIE" 29.06.2020 WAKACJE!

29.06.2020 WAKACJE!

Witajcie kochani no i nadszedł czas wakacji. W związku z tym chcemy wam przedstawić na koniec gdzie możecie pojechać na wakacje oraz jakie są zasady bezpieczeństwa podczas wakacji.

Celem dzisiejszych zajęć będzie: poszerzanie wiedzy na temat gór i morza, zwrócenie uwagi na sposoby zachowania bezpieczeństwa podczas wakacji, doskonalenie emisji głosu, dykcji i oddechu przez zabawę w echo.

Zaczniemy od wakacji w górach. Posłuchajcie uważnie opowiadania czytanego przez rodziców i spróbujcie odpowiedzieć na kilka pytań.

Letnie opowieści – echo w Tatrach
Małgorzata Szczęsna

Byliście kiedyś w Zakopanem, tam gdzie są najwyższe nasze góry? Właśnie tam jedziemy całą rodzinką! Dojeżdżamy już na Jaszczurówkę do przyjaciół rodziców – Bogusi i Janusza. (Zawsze się zastanawiałam, czy kiedyś mieszkały tam jaszczurki?) Jest wieczór i się ściemnia. Gospodarze otwierają bramę, a ich syn – Kamil, już biegnie, by nas przywitać.
– Witojcie, witojcie – wita nas Janusz po góralsku. Bogusia i mama jak zwykle ściskają się ze łzami w oczach.
Rozlokowujemy się i jemy kolację w ich przytulnej kuchni. Po posiłku my z Kamilem idziemy do jego pokoju i gramy w gry planszowe, a rodzice długo rozmawiają. Rano szeroko otwieramy okno i podziwiamy widok gór. Przed nami Nosal i Giewont z krzyżem na szczycie. Mimo że jest lato, na wierzchołku Giewontu widać śnieg. My z  mamą nie wytrzymujemy i już śpiewamy. Pomóżcie nam: Biegnie do Nosala, słońce ją przypala. Siadła na Giewoncie, tam też piecze słońce.
– Jak widać, nie całkiem udało się przegnać zimę! – mówi Karinka.
Janusz proponuje wycieczkę. Zatrzymujemy się w miejscu, skąd możemy oglądać, jak na dłoni, całe Zakopane. Stąd wydaje się takie malutkie. Jedziemy dalej. Następny nasz przystanek to duży parking.
– Co będziemy teraz robić?
– Idziemy do Morskiego Oka – wyjaśnia ciocia Bogusia. – Czeka nas długi spacer.
Droga chwilami jest trudna i z radością widzimy, że zbliżamy się do celu. Widok jest wspaniały. Staję na dużym kamieniu, z ciupagą w ręku, w góralskim kapeluszu z piórkiem i muszelkami. Rozpoczyna się sesja zdjęciowa! Wszyscy pstrykają mi zdjęcia. Czuję się jak gwiazda filmowa.
– Chciałabym jeszcze przejść się wokół jeziorka! – mówi mama i patrzy w stronę ścieżki wyłożonej kamieniami.
– Mamo, nie mamy siły, chodźmy na naleśniki do baru – prosi Mateusz.
– Ja przejdę się z mamą! Zamówcie dla mnie z serem i czekoladą! – staję koło mamy.
– Tylko uważajcie, bo często niedźwiedzie schodzą z gór! – przestrzega wujek.
Nikogo nie ma na ścieżce, tylko my. Nagle słyszymy: uuuuu, uuuu. Przyspieszamy kroku, prawie biegniemy.
– Uuuuu, Uuuuu, Uuuuuuu – głos rozlega się coraz głośniej i dobiega do nas ze wszystkich stron. Stajemy przerażone!
– Uuuuuu – ten głos rozlega się teraz bardzo blisko nas!
Nagle zza krzewu jałowca wybiega w naszym kierunku…. roześmiany wujek Janusz.
– Janusz! – dobiega do nas Bogusia. – To wcale nie jest śmieszne! Bardzo przestraszyłeś dziewczyny.
Gdy dociera do nas, że nie ma żadnego niebezpieczeństwa, wybuchamy śmiechem.
– Wujku, jak to zrobiłeś, że głos dochodził do nas ze wszystkich stron – pytam, rozglądając się.
– To echo! Gdy ryknąłem „uuu”, dźwięk mojego głosu odbił się od ścian lasów, górskich zboczy, skał i powrócił do nas.
– Chodźmy lepiej na te naleśniki – mówi zdecydowanym głosem ciocia Bogusia. Jest jeszcze trochę zdenerwowana na wujka za ten żart.

Pytania:
Dokąd pojechała Ada z rodziną? Narysujcie w powietrzu, jak wyglądają pagórki, wyższe wzniesienia, wysokie góry.
Jakie góry zobaczyli przez okno rankiem?
Dokąd pojechali na wycieczkę?
Co chciała zrobić mama, gdy zobaczyła jezioro?
Jaki dźwięk Ada usłyszała na ścieżce?
Kto to był?
Co należy zrobić, gdy usłyszy się dziwny dźwięk lub zobaczy dzikie zwierzę?
Poniżej przedstawiamy obrazki wakacji w górach.
„Zabawa w echo” – zabawa dźwiękonaśladowcza.
Rodzic wypowiada poszczególne słowa: echo, góry, woda, Tatry. Dziecko po kolei na polecenie rodzica wymawia te słowa coraz ciszej – od krzyku do szeptu.
 
Kolejna część dzisiejszych zajęć to wakacje nad morzem. Posłuchajcie:

Letnie opowieści – na plaży
Małgorzata Szczęsna

Jest lato, gorąco, a my jesteśmy na plaży. My, to znaczy moi rodzice, brat, siostra i ja Ada. Rozkładamy się nad samą wodą. Tata i ja robimy piękny zamek z piasku – z fosą, mostem zwodzonym i czterema wieżami. Mateusz i Karinka grają w piłkę plażową. Później biorą materac i idą do wody. Leżą na brzuchu i ruszają rękami w wodzie, by odpłynąć od brzegu. Mama, mimo że zaangażowana jest w treść czytanej książki, nagle zrywa się i krzyczy. My z tatą wstajemy i patrzymy, jak materac z Matim i Karinką szybko się oddala. Ratownik też to zauważa i głośno gwiżdże. Moje rodzeństwo odwraca się, zawraca materac i płynie już w naszym kierunku.
– Patrzyliśmy w tę stronę, w którą płynęliśmy. Gdy usłyszeliśmy gwizdek i odwróciliśmy się, byliśmy zdziwieni, że jesteśmy tak daleko – tłumaczy się Mateusz.
– Nie przypuszczaliśmy, że tak szybko oddalimy się od brzegu – mówi zdyszana Karinka.
Kładą się na kocach, a ja bawię się zamkiem z piasku. Podchodzą do mnie dzieci, których rodzice leżą koło nas.
– Jaki piękny zamek! Możemy się z tobą pobawić?
Kiwam głową. Najstarsza dziewczynka – Kaja, przynosi wodę w wiaderku i dolewa do fosy.
Wtedy chłopcy – Dominik i Alek, kładą patyki. Obserwujemy, jak płyną. Woda wsiąka w piasek, patyki nieruchomieją. Po chwili zabawy dzieci podchodzą do swoich rodziców. Kaja bierze pieniądze i cała trójka idzie kupić lody. Lodziarz oddala się, więc dzieci podbiegają do niego. Z lodami w dłoni rozglądają się dookoła. Kaja przeciera dłonią oczy, pewnie płacze. Bierze Dominika i Alka za dłonie. Nie wie, w którą stronę iść, ale trzyma mocno chłopców, by nie zgubili się w tym tłumie ludzi, koców, materacy.
– Mamo, te dzieci, z którymi się bawiłam, zgubiły się. Nie wiedzą, w którą stronę wrócić do rodziców – pokazuję dłonią miejsce, w którym stoją. Mama szybko rusza na pomoc. W kilku susach pokonuje odległość do dzieci. Przykuca, coś mówi, uśmiecha się i wskazuje dłonią nasze stanowisko. Ja z daleka macham do nich ręką. Kaja rozchmurza się i pewnie idzie do rodziców.

Pytania:
Dokąd wyjechała Ada z rodziną?
W co bawiły się dzieci?
Co się stało, gdy Mateusz i Karinka pływali na materacu?
Co zrobili, gdy usłyszeli gwizdek ratownika?
Kto podszedł do Ady, aby pobawić się zamkiem z piasku?
Co się stało, gdy dzieci poszły kupić lody?
Co trzeba zrobić, gdy zauważymy, że zgubiliśmy się na plaży?
Co powinniśmy powiedzieć ratownikowi?
Czy kiedyś byliście w podobnej sytuacji? Dzieci przypominają sobie swój adres zamieszkania
 
A wy gdzie chcielibyście pojechać na wakacje? Która opowieść bardziej wam się podobała?
Do wykonania na dziś jest karta pracy nr 50 i 51
***Dla chętnych spróbuj narysować krajobraz gór lub morza w zależności od tego gdzie chcesz pojechać na wakacje.
 

Obejrzyjcie dokładnie obrazki poniżej, które przedstawiają bezpieczne zachowania podczas wakacji i zawsze o nich pamiętajcie.